Kolęda. Powrót do teatralnych korzeni

W swej dotychczasowej działalności Węgajty przemierzyły bieszczadzki szlak ryzykantów, odwiedziły Żywiecczyznę, część Beskidu, dotarły nawet na Huculszczyznę. Z każdej wyprawy przywoziły szczątki poznanej tradycji obrzędowej. Nigdy (dotąd) jednak nie podjęły wyprawy na rodzinnym warmińskim terenie. Wydarzyło się to dopiero w 1995 roku. Skomplikowana sytuacja narodowościowa uniemożliwiła zorganizowanie wyprawy. Pod koniec lat osiemdziesiątych większość starych warmiackich rodzin wyjechała do Niemiec, a pozostała część zaczęła ukrywać swą kulturową tożsamość. Przez pewien czas wydawało się nawet, że kultura warmiacka całkowicie zanikła na tych terenach i nikt z mieszkańców nie pamięta już starej tradycji kolędniczej. Zmiana politycznej sytuacji pozytywnie wpłynęła na ujawnienie się miejscowej tożsamości kulturowej. W tym samym czasie pojawiły się elementy miejscowej tradycji kolędniczej. Węgajty postanowiły przywrócić Warmii jej dawną tradycję. Scenariusz kolędy oparto na opowiedzianej przez nieżyjącego już Waldemara Tkaczuka z Nowego Kawkowa, a odnalezione na jednym z węgajckich strychów autentyczne, warmiackie maski (kozy i szemla) ostatecznie ukształtowały obraz kolędy.

Tradycja kolędy skupiła się na Warmii wokół głównych świąt tego okresu. Przed Wigilią chodzono z Szemlem, w czasie świąt i nowego roku kolędowano z Kozą, a wszystko kończył przemarsz z gwiazdą podczas święta Trzech Króli. Wszystkie te autentyczne elementy wkomponowano w kolędę. Choć przeważały w niej motywy warmińsko- niemieckie, Węgajty nie zapomniały o znanej im tradycji kolędniczej. Obok kolęd niemieckich pojawiły się kolędy polskie, ukraińskie. Ze względu na wschodni rodowód odbywała się ona w prawosławnym terminie. Zrekonstruowano również autentyczne motywy muzyczne towarzyszące poszczególnym maskom. Tak przygotowany Teatr Wiejski wyruszył na podbój Węgajt. Kolęda w Węgajtach trwała nieprzerwanie przeszło czternaście godzin. Po raz kolejny Teatr Wiejski wskrzesił zapomniany obrzęd, przywrócił teatrowi jego dawną siłę.
Mariusz Gniadek
Kolęda. Powrót do teatralnych korzeni w: Teatr nr II, 1997 r.